Czuje niedosyt, lub raczej głód. Dawka jej głosu zaserwowana dziś przez słuchawkę, była stanowczo za mała.
Nie wiem co… ale jestem pewien że coś jest nie tak… jest we mnie tak rosnąca pusta przestrzeń…
Uczucie braku, stwarza złudzenie straty, mimo, że nic nie tracę… a jedynie nie dostaje tego, czego potrzebuje…
Kiedyś tak nie było, kiedyś byłem stale taki sam.
Panie Moon, chyba nie chce pan poznać siły samospełniającej się przepowiedni?
stale taki sam? jest tylko jedno constans na tym padole łe, że wszystko podlega zmianie… ciągłej :)
Tylko pozornie, Skem… tak naprawdę to mało co się zmienia…
Wszystko przez tę kobietę, tak? Przez nią przestałeś pisać…
Nie to nie przez nią… to z powodu zupełnie innej kobiety… nie myślałem, że kłamie… nie myślałem, że jest tak inna… nie myślałem, że traktuje mnie tak instrumentalnie…